Mój Molier

Solowy występ aktorski Andrzeja Seweryna lżejszy w treści i formie od podobnych „spotkań” tego wybitnego aktora z utworami Gombrowicza czy Szekspira. Teraz Seweryn w swojej opowieści scenicznej, zbudowanej wokół perypetii zazdrosnego bohatera Molierowskiej „Szkoły żon”, pozwala sobie na cudowny luz już od samego początku. Wchodzi na scenę krokiem tanecznym, w rytm swingującej muzyki, którą wybrał znany dziennikarz radiowy i prezenter estradowy, Paweł Sztompke.

Nie, nie, proszę państwa: to ani Gene Kelly, ani Fred Astaire, to naprawdę będzie mieć związek z Molierem” – zaczyna Seweryn. I dalej w tym duchu, choć już bez „musicalowego” tła, toczy się historia czterdziestoletniego („starego”, jak na XVII-wieczne standardy) mieszczanina, Arnolfa, który szykując się do ożenku z dziewczęciem znacznie młodszym od niego, zaczyna przeżywać katusze, gdy ta wpada w oko pewnemu młodzieńcowi. Seweryn improwizuje, czyni zabawne dygresje, przeczytanie fragmentów tekstu powierza widzom. Lekko, dowcipnie, finezyjnie. Na naprawdę najwyższym poziomie.

| 30.01.2014 | Teatr Powszechny w Warszawie

Opracowanie i wybór tekstów Moliera
ANDRZEJ SEWERYN
Opracowanie muzyczne i wybór utworów muzycznych
PAWEŁ SZTOMPKE
Reżyseria światła
MAREK JEŻEWSKI

i

O SPEKTAKLU W PRASIE